Choć Święta i Sylwestrowe szaleństwo już za nami jestem pewna, że każde dziecko (i nie tylko) zawsze chętnie powraca do tych chwil i tych wrażeń, jakie niesie ze sobą przeżywanie bożonarodzeniowego i noworocznego czasu.
Zróbmy więc to raz jeszcze z pomocą bajki, jaką ułożyłam dla dzieci na warsztaty, które odbyły się w ramach akcji "Świąteczna Integracja" 11 grudnia 2013. Przeczytajcie, bądź poproście kogoś z dorosłych o przeczytanie i zastanówcie się, jak według Was kończy się ta bajka?
Choinkowa nauka
Choć zajmuje sporo miejsca w pokoju
to nie przeszkadzam nikomu
Stoję strojna w bombki i łańcuchy
a pode mną Gwiazdkowe zakupy
- Wiecie już kim jestem?
Choinka zamrugała lampkami, zakołysała lekko gałęziami i rozejrzała się po pokoju. Gdy była już pewna, że jest w nim całkiem sama zaczęła powoli rozprostowywać gałęzie, ziewać i przeciągać się leniwie. Było już późno, na tyle późno, że dzieci powinny dawno spać w swoich łóżkach i śnić kolorowe sny o nadchodzących świętach. Choince nie przeszło nawet przez myśl, że ktoś może ją obserwować.
Tymczasem Kaja siedziała cichutko pod stołem, ściskając w dłoni swoją ulubioną zabawkę i otwierając buzię szerooko ze zdziwienia.
Choinka dostrzegła ją dopiero po chwili, za późno żeby udać, że jest zwyczajnym, świątecznym drzewkiem. Nie było wyjścia, postanowiła się odezwać:
- Kaju, dlaczego jeszcze nie śpisz? Co tu robisz o tak późnej porze?
- Ja, ja… chciałam się jeszcze chwilkę pobawić.
- A co na to powiedziałaby Twoja mama?
- Mama jest tak zajęta gotowaniem i pieczeniem, że nawet nie zauważyła, że mnie nie ma w łóżku, kiedy przyszła zgasić nam światło.
- A Tata?
- Tata pomaga mamie i trochę się kłócą... – Kaja zawiesiła głos i wyraźnie posmutniała.
- Dlaczego?
- Bo mama mówi, że nikt jej nie pomaga i na pewno nie zdąży na czas…
- Hmm… No tak, tak czasami bywa. Gdybym tylko mogła do nich przemówić…
- Możesz! – Kaja aż podskoczyła z radości – Przecież ze mną rozmawiasz!
- No tak, ale to wyjątkowa noc, wyjątkowa chwila. Jedna, jedyna noc w roku, kiedy możemy się poruszać i coś powiedzieć.
- No to ja pójdę po mamę! – Kaja zerwała się z podłogi i była już przy drzwiach, kiedy choinka ją zatrzymała, mówiąc najgłośniej jak to było możliwe, zważywszy na to, że mówiła szeptem:
- Nie możesz! Nie możesz tego zrobić! Dorośli nie wierzą w takie rzeczy. Jeśli pójdziesz po mamę, to będę musiała zamilknąć i przestać się poruszać.
- Ale dlaczego? – spytała Kaja z rozczarowaniem w głosie.
- Kaju, dorośli chcą wszystko badać, wyjaśniać, rozumieć… nie chcieliby mnie słuchać. Zamiast tego wybiegliby stąd z krzykiem w poszukiwaniu kogoś, kto sprawdzi, jak i, czy to w ogóle możliwe, żeby drzewo mówiło? Albo uznaliby, że to z nimi jest coś nie tak. Nieeeee, nie możemy tego zrobić.
- No ale coś musimy zrobić! – Kaja tupnęła nogą i splotła ręce na piersi, a choinka głęboko się zamyśliła w poszukiwaniu możliwych rozwiązań.
- Hmm… Kaju, umiesz już pisać?
- Tak, jasne. Przecież jestem już w drugiej klasie!
- To biegnij na paluszkach po kartkę i długopis. Podyktuję ci wierszyk. A ty przeczytasz go wszystkim jutro, podczas wigilijnej kolacji.
- Choineczko, to świetny pomysł! Już biegnę.
Po chwili Kaja siedziała już przed choinką, wpatrując się w nią wyczekująco. Z długopisem w jednej, a kartką w drugiej dłoni.
- Gotowa? – Choinka zwróciła się do Kai, uśmiechając się przy tym szeroko.
- Gotowa! – odparła Kaja bez chwili namysłu.
- No to zaczynamy!
Stoję strojna w kącie pokoju
i trochę mi ciężko
lecz nie mówcie nikomu
bo gospodyni tak bardzo się starała
gdy piernikowe ozdoby wypiekała
Może choć jedno serduszko
lub cukierka
mi skradniecie
I przesuńcie nieco ten łańcuch
bo mnie strasznie gniecie
A przede wszystkim zapalcie światełka
wtedy dopiero będę strojna i piękna
Siądźcie do stołu
złóżcie sobie życzenia
a potem wśród rodzinnego ciepła
rozpieszczajcie podniebienia
lecz nawet prezenty rozpakowując
w ekscytacji
nie zapominajcie
po co spotkaliście się
podczas tej wyjątkowej kolacji
- Jak według Was zakończyła się ta bajka?
- Co choinka miała na myśli mówiąc: „nie zapominajcie po co spotkaliście się podczas tej wyjątkowej kolacji”?
- Jak myślicie, co chciałaby nam powiedzieć choinka, gdyby mogła mówić?
Zdjęcie z ostatnich w minionym roku 2013 moich warsztatów bajkowych w DDK. Nasza bajeczna choineczka z prawie wszystkimi jej twórcami:)